Po raz drugi w Gdyni były wczoraj tworzone rzeźby z lodu. Tym razem nie były to 4 prace na krzyż - jak rok temu. Dwie grupy: polska (z m. in. udziałem plastusia w Orłowie) oraz bułgarska - stworzyły kilkanaście rzeźb w nieporównywalnie lepszym stylu niż ich poprzednicy z zeszłego roku. Mam nadzieje, że w przyszłym roku będziemy podziwiać jeszcze bardziej monumentalne i jeszcze liczniejsze - pod warunkiem, że utrzyma się, jak to mówią, globalna blokada cyrkulacji powietrza :) Poniżej kilka fotografii:






Macku! jak zwykle :), chwale Twoje zdjecia!
OdpowiedzUsuńpieknie pokazales kolor, fakture, forme, ekspresje obiektow.....a na dodatek, to co jest wazne: nastroj lodowego spektaklu.
:)
Pozdrawiamy :)
ja i H
ale fajne!
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
OdpowiedzUsuńa kto robil zdjecia? czy ma Pan pełnie praw autorskich?
OdpowiedzUsuńMadry Fotograf
jasne. to moje zdjęcia
OdpowiedzUsuńPozazdroscil Madry Fotograf
OdpowiedzUsuń:):):)
Dlaczego mam Panu ufać że to Pana zdjęcia? Zastosowane filtry i przysłony wskazują raczej na Jean Luisa z Żabianki.
OdpowiedzUsuńMądry Fotograf
dzisiaj byłam z Rzał Luisem z Rzabianki w filharmonii, jest niesamowity- gdy muzycy zaczeli stroić instrumenty, a pierwszy skrzypek nadał ton
OdpowiedzUsuńznany nam wszystkim Rzał zawył!dosłownie......
(momentalnie zwrócił na siebie uwagę nieopodal siedzących starszych zakochanych w sobie gejów)
Okazało się, że miał nieodparta potrzebę dostroić się do całej orkiestry.....
to były niesamowite chwile dla mnie!:)
podziwiam tego człowieka zwącego się Mądrym Fotografem a prywatnie Diabłem Piszczałką.